Głównym założeniem koncepcyjnym było zabranie wszystkich gości na księżyc.

Coś co wydaje się niemożliwe nagle staje się realne.

Trudnością było sprostać oczekiwaniom klienta - mnie.

Dobieranie detali, szukanie satysfakcjonujących rozwiązań i możliwości technologicznych

było wyzwaniem.

Tworzenie konceptu stało się wejściem w zakamarki własnej duszy.

To była medytacyjna podróż do swoich źródeł inspiracji.

Odkryłem w sobie wielkie pokłady błysku, światła i glamouru.

Cały aranż nawiązywał do wykwintności i majestatyczności powierzchni księżyca.

Idąc dalej myślą koncepcyjną razem z teamem chcieliśmy zinterpretować braku tlenu

na księżycu i braku możliwości oddychania. Stworzyliśmy tekstylną aranżację,

nawiązującą do postawionego namiotu na kamienistym satelicie.